Teraz, gdy muzyka stała się dla nas osiągalna w większym stopniu, niż było to kiedykolwiek możliwe, coraz więcej zespołów decyduje się na udostępnianie swojej twórczości całkowicie darmowo za pośrednictwem Internetu. Tym razem na taki krok zdecydowali się Panowie z Irreversible. I choć świadomość słuchania legalnie ściągniętej muzyki powinna budzić u mnie pozytywne odczucia, to za każdym razem podchodzę do tego typu inicjatyw z lekką dozą ostrożności. Zawsze istnieje możliwość, że materiał jest tak kiepski, iż muzycy, w poczuciu godnej naśladowania społecznej empatii, odeszli od zamiaru uszczuplenia portfeli słuchaczy. Nierzadko jest to jednak mylny wniosek i choć nowy krążek post-metalowców z Atlanty nie jest dziełem wybitnym, to przesłuchanie go nie uznałbym za czas stracony. "Light" zaczyna się dość średnio i w pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać, czy aby przypadkiem słucha tego samego zespołu, który nagrał "Sins". Z biegiem czasu akcja się jednak rozkręca i w efekcie otrzymujemy dość zróżnicowany album, pełen eksperymentów wokalnych oraz ciekawych zagrywek na miarę Cave In. O tak! Wpływy tego zespołu słychać bardzo wyraźnie. Nic dziwnego, że na jednej z promocyjnych fotografii lider grupy odziany jest właśnie w koszulke wspomnianej wyżej formacji. Ogólnie rzecz biorąc płyta zaczyna się robić ciekawa dopiero od połowy. Najlepszym wyjściem w tym momencie jest wymieszanie w odtwarzaczu kolejności utworów. Ja tak uczyniłem - co prawda przypadkiem, ale jednak - i w ostateczności miałem przyjemność posłuchać całkiem zwartego albumu. Skoro jesteśmy przy pozytywach, to warto dodać, że materiał na "Light" jest mniej statyczny, aniżeli jego poprzednik. Szczególnie interesująco na tle albumu prezentują się instrumentalne kawałki: plemienny "Epiphanies" i marzycielski "Messhiahs". W paru momentach usłyszymy również nietypowo wkomponowaną elektronikę. Innym razem poznajemy monumentalne oblicze Irreversible - rozbudowany, wielowarstwowy "Resonance". Jednym słowem chłopaki postanowili poeksperymentować na całego, co może nasuwać skojarzenia z nowym Isis.
Myspace
Link do albumu
Myspace
Link do albumu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz